Rozdział 44
Siedziałam na krześle ojca, gdy Ryan odebrał telefon. Emily, jesteś pewna? Nie musisz tego robić.
„Jestem i tak robię. Nie można pozwolić, żeby tak dalej było. Wezmę odpowiedzialność”.
"Emily!"
Siedziałam na krześle ojca, gdy Ryan odebrał telefon. Emily, jesteś pewna? Nie musisz tego robić.
„Jestem i tak robię. Nie można pozwolić, żeby tak dalej było. Wezmę odpowiedzialność”.
"Emily!"