Rozdział 1166 Wyryte w mojej duszy
Wyszeptawszy te słowa do ucha Masonowi, Karina odwróciła się i wyszła.
Mason stał oszołomiony przez kilka sekund, ale nagle wrócił do rzeczywistości.
Pośpieszył, by ją dogonić, zamierzając zapytać o taktykę, o której wspomniała. Jednak nie był głupi. Chociaż salon był w tej chwili pusty, ktoś i tak mógł go usłyszeć, gdyby za bardzo podniósł głos.