Rozdział 1171 Nie mogę mieć twojej kobiety
Bella przewróciła oczami.
Dzieciaku, nie zdajesz sobie sprawy, jak zazdrosny potrafi być twój szwagier? Kiedy traci panowanie nad sobą, cała gałąź Zbawicieli musi ponieść konsekwencje jego gniewu.
„Nieważne, proszę go poprosić, żeby poczekał w salonie. Zaraz tam będę.”