Rozdział 124 Najlepsze z obu światów?
Sophia gwałtownie zahamowała. Pracownik kwiaciarni, który trzymał bukiet, zauważył ją. Sięgnął po telefon i sprawdził zdjęcie.
Po upewnieniu się, że to właściwy samochód, podszedł do niej.
Ci, którzy byli częścią warsztatu, stłoczyli się przy wejściu. Pracownik kwiaciarni był tam od momentu ich przybycia. Z tak ogromnym bukietem w ręku trudno było go nie zauważyć.