Rozdział 775 Prawdziwe laboratorium
Jason zawahał się, wyraźnie zaniepokojony. „Ale jak dotąd testowano to tylko na kozach. Co, jeśli nie sprawdzi się u ludzi? Jeśli coś pójdzie nie tak, może to mieć katastrofalne skutki”.
Spojrzenie Javiera ukryte za sprzętem ochronnym mogło sugerować pogardę, ale jego głos pozostał spokojny i pewny siebie. „Panie Burton, proszę być spokojnym, nie opublikuję moich badań, dopóki nie będą w pełni gotowe. Nie będzie żadnych problemów. W przeciwnym razie moja reputacja byłaby zagrożona”.
Jego głos złagodniał do przekonującego pomruku. „Wyobraź sobie korzyści społeczne i bogactwo, jakie mogłoby to przynieść, gdyby moje badania się powiodły. Panie Burton, proszę pomyśleć o potencjale. Czyż nie pragnął pan zawsze zyskać aprobatę ojca? To mogłoby nie tylko zrobić na nim wrażenie, ale i dać panu wszystko, czego pan kiedykolwiek pragnął”.