Rozdział 690 Sprawa jest załatwiona
Kiedy to usłyszała, Madelyn odwróciła się z płonącymi oczami. „Kłamiesz!” – oświadczyła. „To ty mnie pierwszy uderzyłeś, psycholu! Pozwę cię! Poczekaj tylko!”
Sylvia nie wydawała się poruszona. Nie miała zamiaru się wycofać. „Kogo nazywasz psychopatą? Myślisz, że jesteś lepszy? Kiedy mnie ugryzłeś, byłeś jak wściekły pies. Gdybyś nie zrugał mojej córki tak bezczelnie, to bym cię w ogóle nie uderzył. Zasłużyłeś na to!”
Wciąż wściekła, Sylvia zwróciła się do Chelsey. „Chelsey! Powinniśmy ich pozwać! Nie pozwolę tej starej wiedźmie ujść z tym na sucho!”