Rozdział 615 Coś intrygującego
Po chwili zastanowienia Chelsey podniosła głowę, a jej wyraz twarzy przybrał poważny ton.
„Zachowajmy wszyscy spokój” – nalegała. „Zdaję sobie sprawę, że to nie twoja wina. Ktoś celowo wznieca kłopoty. Skoro wzięli na cel mój wydział, bądź pewien, że odkryję prawdę. Liczę na twoje zaufanie”.
Chelsey nie była obca wyzwaniom w firmie.