Rozdział 573 Byłem wtedy samolubny
Stanley nie czekał na odpowiedź Chelsey, tylko pobiegł z powrotem do samochodu i zaczął uciekać, jakby coś go goniło.
Obawiał się, że Chelsey wypowie słowa, które pogłębią jego cierpienie.
Dopiero gdy zobaczył w lusterku wstecznym, że Chelsey wraca na górę, zacisnął dłonie na kierownicy i ruszył z impetem.