Rozdział 284 Uwolnij ją
Ton Jasona był zaskakująco ciężki od szczerości. Przez kilka cennych sekund wydawało się, że wszyscy w pokoju przestali oddychać.
W tym momencie obaj mężczyźni byli łeb w łeb. Niektórzy bystrzy widzowie zaczęli zdawać sobie sprawę, że pierścień w dłoni Jasona miał wielkie, choć nieznane znaczenie.
Nawet najbardziej rozsądna kobieta miałaby zapewne trudności z wyborem pomiędzy tymi dwoma doskonałymi kandydatami.