Rozdział 828 Ramon, proszę nie odchodź
Lyla poczuła, jak jej serce zapada w rozpacz. Niepewna, co robić dalej, w milczeniu pochyliła głowę, a łzy spływały jej po twarzy, mimo że próbowała je powstrzymać.
"Lyla, co ci się stało?" Melanie szybko otarła łzy Lyli.
Lyla pokręciła głową z gorzkim uśmiechem i odpowiedziała: „Nic. Po prostu nagle poczułam się bezwartościowa”.