Rozdział 665 Czy podejrzewasz Tracy?
„Nie żartuję” – powiedział Ramon lodowatym tonem.
Lyla poczuła, jak fala zimnego strachu ją ogarnia, jakby cała jej siła zniknęła, pozostawiając ją słabą i beznadziejną. Jej oczy, teraz czerwone, odzwierciedlały jej rozczarowanie i poczucie bezsilności.
Dla wszystkich było jasne, że Ramon postanowił tym razem stanąć u boku Ximeny i wymierzyć jej sprawiedliwość.