Rozdział 598 Tylko głupcy by się na to nabrali
Lyla, ciesząca się dobrą opinią w Fairedge i utrzymująca przyjazne stosunki z otoczeniem Ramona, wolała zachować milczenie, gdy zdarzało się coś niepojętego — wybór ten wynikał z etycznej zasady niemówienia źle o pacjencie.
Ale to, co zrobiła, było naprawdę niepojęte.
Joseph ponuro zauważył: „Gordon sam trzyma klucz do tego, co wydarzyło się w tamtym roku, ale jego usta pozostają zamknięte. Ale to, co zrobiła Lyla, jest naprawdę mylące”.