Rozdział 362 Ty podstępny łobuzie
Ximena podbiegła do Aliny, delikatnie biorąc na ręce przestraszoną dziewczynkę. Z nonszalanckim spojrzeniem odwróciła się do Ramona i powiedziała: „Wiesz, często przerażasz Alinę, dlatego ona uważa, że jesteś złą osobą. Jej policzek był jej sposobem na wyrażenie tego. Po prostu to znieś, ona nie uderza nikogo po prostu”.
Po usłyszeniu słów Ximeny, przystojna twarz Ramona drgnęła. Początkowo nie był bardzo zły, ale jej uwagi rozpaliły w nim wściekły ogień. Poczuł, że zaczyna go lekceważyć.
„Miej oko na swoją córkę!” Ramon warknął ze złością, wpadając do kuchni z ponurym wyrazem twarzy.