Rozdział 267 Jak czułaby się mama
Gdy Ximena wychodziła z Centrum Badawczego, w oddali przemknął lśniący, czarny samochód sportowy, którego zmodyfikowany silnik wydawał długi dźwięk wydechu, który natychmiast przyciągnął uwagę gapiów.
Piesi zatrzymali się w miejscu, rzucając zazdrosne spojrzenia na rzadki i wyglądający na drogi pojazd. Samochód zatrzymał się przed Ximeną.
„Dlaczego tu jesteś?” Ximena wyraziła zdziwienie.