Rozdział 50
Obecni byli wszyscy prezesi i przedstawiciele uczestniczących firm, a także wydzielona była część przeznaczona wyłącznie dla VIP-ów, którzy od czasu do czasu spoglądali w dół i sprawdzali sytuację. W pomieszczeniu znajdował się ogromny telewizor, na którym wyświetlano nazwy oprogramowania zabezpieczającego i czas potrzebny na jego stworzenie. Ostatnia kolumna pokazywał średni czas każdego oprogramowania, a im wyższy średni czas, tym lepsze oprogramowanie, ponieważ oznaczało to, że hakerzy potrzebowali więcej czasu, aby przebić się przez ich obronę. W tym czasie większość oprogramowania wyprodukowanego przez mniejsze firmy została usunięta, a to zdarzało się co roku. Jako najsłynniejsze oprogramowanie zabezpieczające w kraju, wszyscy spodziewali się, że produkt Tech Corps przetrwa do końca, a William był pewny, w końcu minęło 30 minut od rozpoczęcia konkursu. Jego produkt nadal był niepokonany. Wszystkie inne oprogramowania zostały zhakowane przynajmniej raz... z wyjątkiem jednego!
„Prezydencie Lebanon, czy nie uważasz , że jest wielu ukrytych ekspertów wśród firm biorących udział w tym roku? Pomijając oczywisty wzrost technologii, spójrz na to, że King Security, które jeszcze nie zostało zhakowane, może rywalizować z Twoim Wazer Security. Słyszałem również, że to oprogramowanie było pomysłem zupełnie nowej firmy. Może nadszedł czas, abyśmy my, starzy wyjadacze, odeszli z tej komputerowej sceny i przekazali ją młodszym”. Starszy prezydent zabrał głos, siedząc obok Williama, a jego ukrytym przesłaniem było to, że nowa i nieznana firma mogłaby rzekomo stworzyć swoje oprogramowanie.
William również zauważył tego Kinga i poczuł, że Stevie może mieć z tym coś wspólnego. Rozglądając się po tłumie, jego wzrok w końcu padł na Steviego, który znajdował się w samym środku rywalizacji.