Rozdział 38
„Co zrobiłeś? Dlaczego popchnąłeś moją żonę? Chcesz zabić mojego syna?” Wyraz twarzy Williama zmienił się bez ogródek, z czystą złością w oczach.
„Kochanie, mówiłam ci, że to był wypadek!” powiedziała Aisha udając niewiniątko.
„Aisha, wystarczy! Nie musisz jej bronić” – odparł William. „Ona cię krzywdziła odkąd byłaś dzieckiem, a teraz, kiedy wie, że jesteś w ciąży i szczęśliwa, nie może znieść widoku ciebie szczęśliwej! Proszę, niech ktoś zadzwoni na policję! Żądam, żeby ta kobieta zapłaciła za swoją zbrodnię!”