Rozdział 320 Oddział trzysta dwadzieścia
Olivia w końcu zebrała się na odwagę i weszła po schodach. Rozejrzała się dookoła, mając nadzieję, że nikogo tam nie ma. Pocierała dłonie, bo były spocone. Jak mogła w ogóle coś takiego zrobić? Gdyby tylko Julia dała jej to, czego chciała.
To, co robiła, było przestępstwem, ale wolała spędzić noc w policyjnej celi niż spędzić dzień z tymi handlarzami pieniędzy. Zadrżała ze strachu i otworzyła pierwsze drzwi, na jakie trafiła.
Pokój był pogrążony w ciemności. Jej ręka błądziła po ścianie obok drzwi, żeby sprawdzić, czy znajdzie przełącznik ścienny. Znalazła go, a potem zauważyła, że pokój jest pusty. Zgasiła światło i zamknęła za sobą drzwi.