Rozdział 189 Oddział sto osiemdziesiąty dziewiąty
„Ale nie jestem smutna z powodu rozwodu. Mogłabym żyć w bezmiłosnym, biednym małżeństwie z Bradem, gdybym weszła w związek małżeński z nim. Przynajmniej dobrze, że moje marzenie z dzieciństwa się spełniło” – kontynuowała, wpatrując się w przestrzeń.
„Przykro mi, że przeze mnie inni nazywają cię rozwódką” – powiedział Lucas.
Może nie przemyślał tego na początku. Może wspólne mieszkanie nie będzie złym pomysłem. Mogliby być razem, a ona nie miałaby potrzeby, aby być wykluczoną ze społeczeństwa po rozwodzie.