Rozdział 1792
„Po co miałbym wracać, skoro ty nie? Już podjąłem decyzję. Jeśli zostajesz tu, żeby pracować przez rok, to ja zrobię to samo. Możemy wrócić razem w przyszłym roku” – stwierdził Zachary rzeczowo.
Vivian znów była zaskoczona. Odzyskując spokój, błagała szczerze: „Większość interesów rodziny Sinclairów znajduje się w Tudeli. Czy twoja obecność tutaj nie przeszkadzałaby? Poza tym dziadek się starzeje i potrzebuje kogoś u boku. Naprawdę powinnaś tam wrócić”.
Wzrok Zachary'ego był mocno wpatrzony w nią, miał nadzieję, że dostrzeże coś w jej spojrzeniu.