Rozdział 514
Nina
Dwór tętnił śmiechem, brzękiem kieliszków i ożywioną gadaniną. Byłem pochłonięty tym wszystkim u boku Enzo, ale moja uwaga wyostrzyła się, gdy wszedł Tyler z promiennym uśmiechem na twarzy i dziewczyną u boku.
Była wysoka, szczupła i roztaczała wokół siebie aurę, która krzyczała: „bezwysiłkowo fajna”.