Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 160
  12. Rozdział 161
  13. Rozdział 162
  14. Rozdział 163
  15. Rozdział 164
  16. Rozdział 165
  17. Rozdział 166
  18. Rozdział 167
  19. Rozdział 168
  20. Rozdział 169
  21. Rozdział 170
  22. Rozdział 171
  23. Rozdział 172
  24. Rozdział 173
  25. Rozdział 174
  26. Rozdział 175
  27. Rozdział 176
  28. Rozdział 177
  29. Rozdział 178
  30. Rozdział 179 Wzajemny komfort
  31. Rozdział 180

Rozdział 45

W tym momencie Dicken już mnie puścił. Oparł się o ścianę z zadowolonym wyrazem twarzy, jego ogon żartobliwie machnął po moich łydkach, gdy wpatrywał się we mnie skośnymi oczami.

Był takim przerażającym facetem. Wiedział, czego się boję, jakie są moje słabości i czego potrzebuję. Dlatego oferta, którą przedstawił na stole negocjacyjnym, była tak atrakcyjna.

Biorąc pod uwagę moje spotkanie z nim, gdy byłem dzieckiem, było tak, jakby utkał wielką sieć, aby mnie w nią złapać. Wtedy zasiał w mojej podświadomości nasiono, które zapuściło korzenie i wyrosło w moim umyśle. Już wtedy był jak pająk, gdy obserwował, jak stawiam krok za krokiem, wchodząc coraz głębiej w sieć, którą utkał. A kiedy zdążyłem zareagować, nie było już odwrotu. Nie mogłem się powstrzymać od myśli, że ze swoim intelektem, intrygami i chytrością musiał mieć inteligencję na tym samym poziomie co ludzie!

تم النسخ بنجاح!