Rozdział 53 Błogość miesiąca miodowego
Alexandra wygięła plecy w łuk, gdy Liam wbił w jej rdzeń swój twardy członek.
Chwyciła jego umięśnione ramiona i wbiła paznokcie w jego skórę, marszcząc brwi z bólu, który ją przeszył.
„Kurwa...” Liam jęknął i znieruchomiał na chwilę, pozwalając jej przyzwyczaić się do jego rozmiaru. Miał wrażenie, że wcisnął się w bardzo małą dziurkę. „Jesteś taka ciasna, kochanie”.