Rozdział 20 Bal maskowy
Alexandra westchnęła, gdy samochód zatrzymał się na miejscu balu. Szczerze mówiąc, wolałaby zostać w domu i czytać książki. Tego typu wydarzenia nie były jej bajką.
Chciała jednak pójść na bal i sprawdzić, czy uda jej się nawiązać kilka kontaktów, które pomogą jej w kompleksie handlowym jej matki. Centrum handlowe potrzebowało więcej inwestorów, jeśli chciała je rozbudować, a gdzie można ich znaleźć lepiej niż na balu maskowym wyższej klasy?
Podmuch wiatru uderzył w nią w chwili, gdy wysiadła z limuzyny. Nocny wiatr musnął jej perłowobiałą skórę, a ona spojrzała w niebo, modląc się w milczeniu.