Rozdział 30 Moja odpowiedzialność
„No... umowa jest przypieczętowana. Teraz jesteś oficjalnie moją współlokatorką i chcę, żebyś czuła się jak najbardziej komfortowo, żebyś nie czuła się nie na miejscu” – zapewnił Alexandrę Liam, puszczając jej usta.
Jego głos był chrapliwy i uwodzicielski. Oblizując usta, westchnął wewnętrznie. Nadal czuł usta Alexandry na swoich i gdyby nie miała rany na ustach, pocałby ją tak zaciekle, jak tylko chciał.
W tym samym czasie Alexandra spojrzała na Liama, a jej twarz pokryła się uroczym rumieńcem. Nadal myślała o nagłym pocałunku, którego Liam jej właśnie dał, więc trochę czasu zajęło jej zrozumienie jego słów.