Rozdział 213
Zjedliśmy obiad w mojej ulubionej restauracji serwującej gulasz.
Siedziałam twarzą w twarz z Christopherem, czekając na jedzenie. Za każdym razem, gdy podnosiłam wzrok, spotykałam się z jego pełnymi pasji oczami. Następnie rumieniłam się i opuszczałam wzrok, by przewijać ekran telefonu. Jednak nie udało mi się uchwycić ani jednego słowa na ekranie.
Była już wpół do dwunastej. Jedzenie podano szybko, bo klientów nie było wielu.