Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 877 To był pomysł Minervy

William zareagował, krzycząc ze zdziwieniem: „Nie, panie Lach! Przysięgam, że jesteśmy niewinni! Nie mamy z tym nic wspólnego. Proszę!”

Mimo to Leroy podszedł do niego i dał mu dwa klapsy w twarz. „Jesteś niewinny?! A co z Ronaldem? Początkowo powiedział nam, że idzie spotkać się z przyjaciółmi na spotkanie, ale teraz stracił kilka palców i co ważniejsze, swoje miejsce jako spadkobierca rodziny. Jak myślisz, jak możesz mu to wynagrodzić? Mój brat jest na tyle miłosierny, że żąda od każdego z was ręki i nogi, ponieważ gdyby to zależało ode mnie, pokroiłbym was wszystkich na kawałki i nakarmił waszym ciałem psy! Zabierzcie ich, panowie!”

Gdy członkowie rodziny Lachów zbliżyli się, by zrobić to, co im kazano, William nerwowo chwycił Leroya za ramię i błagał drżącym głosem: „Proszę, panie Leroy! Przysięgam, że nie mamy z tym nic wspólnego! To był pomysł Minvery. Ona... oszukała nas wszystkich, żebyśmy wykonywali jej rozkazy, więc my też jesteśmy ofiarami”.

تم النسخ بنجاح!