Rozdział 719
Sasha już przyzwyczaiła się do takich gróźb, więc nawet nie odwróciła głowy, wychodząc prosto. Widząc to, Helen wydała z siebie żałosny jęk i usiadła na ziemi. „Och, jak mogłam wychować tak niesforną córkę jak ty! Po prostu nie obchodzi cię śmierć twoich rodziców, prawda? Powinnam była wiedzieć! Nie powinnam była cię mieć na pierwszym miejscu. Nie chcę żyć… Nie mogę już żyć… Jaki jest sens, żebym żyła dalej…”
James zgrzytał zębami. „Sasha, zatrzymaj się! Słyszysz mnie? Zatrzymaj się!”
Jednak Sasha nigdy się nie odwróciła. Eric zaśmiał się zimno i skomentował: „James, jaką wspaniałą córkę wychowałeś. Tsk, czy zapraszasz nas, żebyśmy zobaczyli twój nowy dom dziś wieczorem, czy zapraszasz nas, żebyśmy zobaczyli tę farsę w twojej rodzinie?”