Rozdział 570
Wszyscy byli oszołomieni; nigdy wcześniej nie widzieli Matthew tak wściekłego. Helen z lekkim drżeniem w głosie mruknęła: „N-nie waż się przesadzać, Matthew. To sprawy mojej rodziny, ty…”
„ Tym razem popieram Matthew, mamo!” – krzyknęła Sasha. „Nie opowiadaj mi tych bzdur o tym, że to sprawy naszej rodziny; firma jest na moje nazwisko, a dom na Matthew. Mogę finansowo zapewnić byt tobie i tacie, ale nie mam obowiązku zapewniać bytu Demi i Liamowi!”
Matthew rzucił okiem w stronę Sashy. Postanowiła stanąć u mojego boku w najbardziej krytycznym momencie, pomyślał.