Rozdział 281
Rezygnacja była wypisana na twarzy Matthew, ponieważ wiedział, że nikt nie zdoła przekonać kogoś, kto nie chce słuchać.
Sasha była zirytowana tym, co powiedziała jej matka. „Mamo, jak mogłaś powiedzieć coś takiego? Matthew po prostu wyraził swoją opinię z życzliwości. Jak cię tym uraził?”
Helen przewróciła oczami i nie zadała sobie trudu, żeby odpowiedzieć. Demi od razu parsknęła śmiechem i sarkastycznie skomentowała: „Czy on ma prawo wyrażać swoją opinię, kiedy są tu tata i mama? Dlaczego najpierw nie spojrzy na swoje odbicie w lustrze, żeby sprawdzić, czy ma prawo zabrać głos? Czy on wie, co to znaczy być zięciem mieszkającym w domu? W starożytności jego status byłby podobny do statusu dziewczyny, która mieszka z rodziną męża i nie wolno jej jeść posiłków przy stole jadalnym z resztą rodziny. Poza tym nie wolno mu rozmawiać, kiedy rozmawiają jej teściowie. Taka jest zasada. Czy on tego nie rozumie?”