Rozdział 31
Czarna, nieprzezroczysta woda nagle wzburzyła się i zawrzała, niczym żywa istota rozpaczliwie próbująca uniknąć bladego światła nadchodzącego świtu. Sunny powoli wstała i po chwili namysłu ostrożnie zbliżyła się do krawędzi kamiennej platformy.
Spojrzał w dół, mrugnął, a następnie uklęknął, aby upewnić się, że to, co widzi, nie jest iluzją.
Morze zdawało się cofać.