Rozdział 18
„Jeśli nie masz już dla mnie obelg, to odejdź. Chciałabym kontynuować tę randkę przy kolacji z moim mężczyzną, która, mam nadzieję, skończy się tym, że oboje będziemy spoceni na moim łóżku” – mówię. „Shoo, jesteście oboje zwolnieni”.
Morgan zamierza coś powiedzieć. Jednak jedno spojrzenie Alvina ją ucisza. Następnie chwyta i odciąga niechętnego Dylana.
Gdy już odchodzą, puszczam Alvina i odskakuję od niego. Zajmujemy miejsca, gdy tylko przynoszą posiłki. Jemy w ciszy, każdy z nas pogrążony we własnych myślach. Gdy kończymy, zadaję mu pytanie, które go dręczy. Pytanie, na które odpowiedź może zniweczyć naszą umowę.