Rozdział 60 Księga 2 dwadzieścia
Elena cicho wypuściła powietrze z płuc „ale jeśli nie jesteś z nią od tamtej pory, dlaczego pozwalasz cierpieć innej?” Michael spojrzał na nią ostro „Jestem w pełni świadomy tego, jak traktowałeś Emily przez ostatni rok, po prostu nie rozumiem dlaczego? Kiedy pokazałem ci jej zdjęcie, spojrzałeś, nie wiem, zszokowany, widząc ją i zgodziłeś się ją poślubić, zanim zdążyłem dokończyć zdanie, co doprowadziło mnie do przekonania, że może być starą znajomą lub jeszcze lepiej, tą, którą kochałeś przez cały czas, ale potem wyjedziesz z kraju, nie mówiąc jej o tym, nigdy nie zabrałeś jej na randkę, nigdy nie wyszedłeś z nią poza powrotem do domu lub pójściem z nią do jej rodziców, co jest nie tak, Michaelu? Dlaczego karzesz ją za błąd innej? Czy to jej wina, że twoja pierwsza miłość cię nie wybrała?”
Michael zamknął oczy na jej słowa „mamo, nic nie wiesz, przestań zakładać” – warknął.
W oczach Eleny błysnął gniew: „no cóż, nie obchodzi mnie, czy cię zaakceptowała, czy nie, czy rzuciła cię dla innej, czy wyszła za innego, nie uznając twoich uczuć, nie obchodzi mnie to. Ale musisz wiedzieć, że nie zaakceptuję innej dziewczyny jako mojej synowej!” Wstała ze złością i ruszyła w stronę drzwi.