Rozdział 56 Księga 2 szesnaście
„Nie mogę uwierzyć!” Emily wstała z sofy, patrząc na ojca z wściekłością „więc byłam dla ciebie tylko propozycją biznesową? Moje małżeństwo jest dla ciebie tylko łącznikiem z bogactwem? Przez cały ten czas myślałeś o moim szczęściu jako o biznesie? Tato, jestem też bizneswoman i nie myślę tylko o biznesie. Chcę domu, chcę być kochana i chcę, żeby moje małżeństwo działało, a nie dla jakiegoś głupiego kontraktu i głupiego zysku biznesowego!” Odwróciła się i wybiegła z domu.
„Emily, Emily, kochanie, poczekaj” – Sophia pobiegła za nią.
Emily podeszła do samochodu, otworzyła go, wsiadła i odjechała. Sophia obserwowała gasnące światła, po czym wpadła do domu, aby zrugać męża.