Rozdział 258 Urodziny Emily
Moje ręce zadrżały i przypomniałem sobie, jak Atlas pytał, dlaczego nie rozumiem jego intencji. Moje emocje były w rozsypce. Gdyby nie ludzie wokół mnie, wyszedłbym, aby szukać potwierdzenia u Atlasa.
Jeśli tak było, źle zrozumiałem jego intencje. Siłą odzyskałem spokój. W końcu wciąż miałem problem z przystosowaniem się do dystansu i zimnej postawy Atlasa. Postanowiłem nie szukać dla siebie wymówek i postanowiłem odpuścić.
Bez względu na okoliczności, droga z nim nigdy nie będzie łatwa.