Rozdział 51
Miał rację. Jeśli on tego chciał, ona nie mogła uciec. Dysproporcja siły między mężczyznami i kobietami była z góry przesądzona.
Słysząc głos oddechu, w końcu poczuła drżenie w sercu. Był jedyną osobą, która dotykała jej przez lata, kiedy był ślepy.
Ale po pięciu latach wciąż wyraźnie pamięta ten pierwszy raz, był taki głupi, jak młody chłopiec. Czuła tylko ból, ale potrzeba poddania się mu uczyniła go słodkim.