Rozdział 44
Olive odsunęła jego rękę. „Dawniej, elegancik, którego synem był pan Geve, Mistrz Geve, oszukał wiele kobiet w firmie takimi słowami. Panie Hoyle, szanuję pana za to, że jest pan młody i ma pan zdolności, ale proszę mnie nie zawieść. Bądź sobą. Jestem syty. Wróć najpierw do mojego pokoju”.
W rzeczywistości jedzenie na jej talerzu prawie nie zostało zjedzone.
Olive słyszała jej głos pełen niepokoju. Chociaż starała się, by jej ruchy były spokojne i łatwe, jej serce było w stanie nieładu. A on, niemal w chwili, gdy odchodziła od stołu, złapał ją za nadgarstek i powiedział: „Dlaczego chcesz wyjść w pośpiechu? Boisz się, że cię zjem lub że zostanę przyłapana?”