Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 4

Madeline nie potrafiła powiązać kobiety, która ją wyzywała, z Meredith.

Od kiedy dołączyła do rodziny Crawford i poznała Meredith, czuła, że ta druga była młodą damą, która była wspaniałomyślna, elegancka, miła i delikatna. Jednak teraz...

„Jestem tak wściekła, że zmarnowałam tyle czasu i wysiłku, tworząc idealny plan i sprawiając, że Jeremy wypił ten odurzony napój. Zadzwoniłam nawet do reporterów, żeby sfotografowali i nagrali dowody spędzenia nocy z Jeremym o poranku, żeby Stary Whitman zgodził się, żebym poślubiła Jeremy’ego. Kto by pomyślał, że źle odczytałam numer pokoju i przespałam się z nędznie wyglądającą włóczęgą. Przypadkowo pozwoliłam Madeline na tym skorzystać!”

Taka więc była prawda; to było prawdziwe oblicze dobrej siostry, która przed chwilą próbowała błagać o litość dla niej.

Serce Madeline biło teraz niezwykle szybko. Czuła skrajne uczucia histerii lamentu.

To było to kochanie, które w oczach Jeremy'ego było tak dobre i delikatne.

W oczach wszystkich była młodą damą o łagodnym usposobieniu i dobrych manierach.

Nie wspominając o tym, że była jej starszą siostrą, którą przez cały ten czas darzyła wielkim szacunkiem.

„Ty też jesteś idiotą. Jak mogłaś wejść do złego pokoju?” – poskarżyła się matka Meredith, Rose.

„Chciałam, żeby było zabawniej, więc wzięłam też narkotyki. Skąd mogłam wiedzieć, że będą tak silne?” Ton Meredith stał się poirytowany. „Co powinniśmy zrobić dalej? Nie chcę, żeby pozostała w pozycji pani Whitman ani chwili dłużej! Jeremy jest moim człowiekiem!”

„To proste. Wystarczy spojrzeć, jak bardzo Jeremy się martwił. Jeśli tylko powiesz to słowo, na pewno się rozwiedzie z tym dzikim dzieckiem!” Jon był pewny siebie.

Rose zaczęła się radośnie śmiać. „Twój ojciec ma rację. Jeremy został zmuszony przez tego starca do poślubienia jej. Osobą, którą kocha, jesteś ty. Dopóki coś powiesz, pozycja pani Whitman będzie należeć do ciebie!”

Meredith uśmiechnęła się krzywo. „Za kogo ona się uważa? Jak śmie kłócić się ze mną o Jeremy'ego. Gdyby jej szpik kostny nie pasował do mojego, nigdy nie pozwolono by jej postawić stopy w naszym domu. Czy wiesz, jak bardzo się obrzydzam za każdym razem, gdy muszę nazywać ją moją siostrą?”

Słysząc słowa Meredith, Madeline poczuła, że jej wzrok zaczyna ciemnieć. Poczuła też dreszcz wpełzający od spodu jej stóp.

Crawfordowie nie adoptowali jej z dobrych intencji, ale dlatego, że Meredith potrzebowała jej szpiku kostnego.

Przez ostatnie pięć lat Meredith nazywała Madeline swoją siostrą wyłącznie z powodu hipokryzji i okazywania uczuć.

Kiedy jej nie było, Madeline nie miała dla nich żadnego znaczenia.

Hehe.

Jak ironicznie.

Madeline poczuła nagle mdłości. Brzydka prawda sprawiła, że poczuła się wyjątkowo niekomfortowo.

„Jak wkurzające! Celowo ustawiłam tę fałszywą scenę samobójstwa, żeby Jeremy rozstał się z tym bucem. Jednak zanim zdążyłam go do tego namówić, musiał wyjść na jakieś pilne spotkanie” – poskarżyła się Meredith, zirytowana.

Próba samobójcza Meredith również została zaaranżowana; Meredith robiła show przed Jeremy'm, żeby skłonić go do jak najszybszego rozwodu z Madeline.

Madeline poczuła, że cała ta sprawa nagle stała się śmieszna. Jak mądry i mądry mężczyzna, taki jak Jeremy, mógł zakochać się w kobiecie takiej jak Meredith?

„Mer, nie martw się. Zadzwonię później do Jeremy'ego i powiem mu, że przyszedł tu, żeby znowu sprawiać kłopoty; sprowokowała cię do próby samobójczej po załamaniu emocjonalnym. Jestem pewna, że zgodzi się na rozwód, kiedy to nastąpi”.

Plan Rose dobiegał z wnętrza pokoju i Meredith wydawała się nim usatysfakcjonowana.

„Mamo, jesteś taka mądra. Zróbmy to!”

Ostatnia nadzieja Madeline na ich uczucie rozpadła się w mgnieniu oka.

Lekko się zaśmiała i weszła, otwierając drzwi bez wahania. „Ja również wierzę, że dopóki żyję, stanowisko pani Whitman nigdy nie przypadnie tobie, Meredith!”

تم النسخ بنجاح!