Rozdział 121
Madeline szeroko otworzyła oczy, jej ręce drżały, gdy sprawdzała oddech i puls Brittany, ale nie mogła nic poczuć. Ciało Brittany nie miało w sobie żadnego ciepła, a nawet trochę stwardniało.
Umysł Madeline był pusty, gdy zaczęła mieć załamanie nerwowe. Nie miała pojęcia, co się stało po tym, jak zemdlała, więc niemożliwe było, aby wiedziała, co nóż robi w jej dłoni.
Gdy miała już wstać, w oddali usłyszała syreny policyjne. Patrząc na policjantów wysiadających z samochodu, zimny dreszcz przebiegł jej po kręgosłupie.