Rozdział 68 Mężczyźni wokół niej
Sophia, zakładając, że Ethan znów zaczął się źle zachowywać, przewróciła oczami i odeszła.
To była wrodzona zaborczość mężczyzny. Nie mogli znieść, by ktoś pożądał tego, co do nich należało. To, co było ich, nie mogło również przypodobać się nikomu innemu.
Ona tyle rozumiała. Nawet jeśli Ethan wydawał się zazdrosny, ona nie była tym zaniepokojona. Ale zanim zrobiła kilka kroków, złapał ją za ramię.