Rozdział 298 Mężczyzna w rui
Pusta przestrzeń w umyśle Sophii wypełniła się pewnymi obrazami. Pozostawiło ją to tak rozdrażnioną, że nie mogła mówić. Tymczasem po drugiej stronie linii Ethan również milczał.
Atmosfera stawała się coraz bardziej niejednoznaczna wraz z dźwiękiem ich połączonych oddechów. Mogła też dostrzec jego spokojny oddech, który nabierał tempa i stawał się cięższy; było duszno. Na jej czole nabrzmiały żyły.
„Opanuj się, Ethan. To rozmowa telefoniczna. Gdzie błądzi twój umysł?”