Rozdział 297 Tęsknię za Tobą
Białe prześcieradła leżały pod nimi na miękkim, przestronnym łóżku. Ethan górował nad Sophią. Jego dłonie naciskały na jej ramiona, powodując, że zapadała się jeszcze głębiej w materac.
Przytulił tył jej głowy i pocałował ją żarliwie. Sophia wygięła szyję do tyłu, gdy była zmuszona znosić jego namiętne pocałunki. Czasami ciche jęki jej uciekały.
W pokoju było ciemno, ale jej twarz była widoczna. Oczy kobiety były półprzymknięte. Jej źrenice były zamglone od zamglenia i zamglenia.