Rozdział 235 Ethan szczeka jak pies
Ścieżka była wąska, na początku. Z powodu tłumu, szybko się zatłoczyła. Ethan pośpiesznie poprowadził Sophię w dół góry, mając latarkę osoby z przodu, aby wskazać im drogę.
Nie mogli używać telefonów do oświetlenia, chyba że było to konieczne. Gdyby bateria się wyczerpała, nie mogliby wezwać pomocy, nawet gdyby coś poszło nie tak.
Wszyscy inni podzielali to uczucie. Byli tam całe popołudnie. Ich baterie w telefonach były na wyczerpaniu.