Rozdział 198 Nie ma już odwrotu
Sophia poczuła się dość niezręcznie, gdy wszyscy rzucali jej charakterystyczne spojrzenia. Wydawało się, że wszystko się skończyło. Nikt nie powiedział ani słowa. Nawet Charlotte powstrzymała swoje napady złości.
Gdy Sophia wstała i próbowała ją zmusić do wyjścia, Ethan zacisnął uścisk. Była zapatrzona w swoje siedzenie. Gilbert zacisnął zęby, żyły na jego czole pękały.
Rozkazał swojej gosposi, która wciąż była w kuchni: „Przynieś mi gorącej wody”.