Rozdział 113 Powodzenia z Twoją impotencją
Sophia, która chciała bawić się w swatkę, zamrugała ze zdziwieniem. Wpatrywała się szeroko otwartymi oczami w to, jak spokojna była Elena ze swoimi bezczelnymi kłamstwami. Jak miała zareagować? Kiedy, u licha, zwymiotowała?
A w porównaniu do Emily, która ledwo mogła złapać oddech, była na tyle zdrowa, że mogła powalić krowę! W ogóle nie wyglądała na chorą.
Ale seria myśli Sophii ledwo wpłynęła na uwagę mediów. Skierowali na nią swoje kamery. Wśród paparazzi byli dobrze poinformowani ludzie, którzy słyszeli o tym, co się dzieje.