Rozdział 49
Ścisnąłem telefon komórkowy w dłoni i zacząłem nerwowo chodzić tam i z powrotem, zupełnie nie wiedząc, co mam zrobić.
Otworzyć drzwi?
Bóg wiedział, co ten szalony człowiek zrobi później. Wolałbym umrzeć, niż otworzyć mu drzwi.
Ścisnąłem telefon komórkowy w dłoni i zacząłem nerwowo chodzić tam i z powrotem, zupełnie nie wiedząc, co mam zrobić.
Otworzyć drzwi?
Bóg wiedział, co ten szalony człowiek zrobi później. Wolałbym umrzeć, niż otworzyć mu drzwi.