Rozdział 44 Jego podejrzenia
Zdając sobie sprawę, że Bryson uważnie się jej przygląda, Linsey opuściła głowę zawstydzona. „Mam coś na twarzy?” zapytała cichym głosem.
„Nie.” Bryson naturalnie odwrócił wzrok, jakby nie próbował wywiercić dziury w jej głowie swoim spojrzeniem.
Żadne z nich nie odezwało się już więcej, a atmosfera w pokoju stała się niezręczna.