Rozdział 45
„Wow, nadal masz czelność prosić mnie, żebym uważał na słowa? Jestem zaskoczony, że Noah Ardly jeszcze cię nie zabił, i podziwiam go za opanowanie!” Na twarzy Alexa pojawił się wyraz niedowierzania. Zaciągnął się głęboko papierosem. „Okej, przestanę o tym mówić. Ale jesteś w błędzie, więc powinnaś przestać zachowywać się tak sprawiedliwie po tym, jak wykorzystałaś Skye. Nigdy nie przywiązałaś się do żadnej ze swoich słodkich dziewczyn, prawda? Dlaczego po prostu nie pozwolisz, żeby wszystko minęło i przestaniesz krzywdzić tego małego króliczka?”
Pod koniec dnia Liam nadal był jego dobrym przyjacielem. Jeśli chodzi o Skye, Alex mógł jej tylko współczuć, że miała pecha i spotkała niewłaściwego faceta.
Liam powoli rozluźnił uścisk na kołnierzyku Alexa. Bezradnie oparł się o ścianę. „Ona jest moją kobietą i nie obchodzi mnie, że jest młodą kochanką rodziny Plath”.