Rozdział 1001 Proszę o pomoc
Bella rzuciła Catherine ciekawe spojrzenie.
„Nie wiem” – przyznała Catherine, lekko potrząsając głową. „Johnson powiedział mi, żebym zostawiła to jemu – że zajmie się wszystkim. Nie naciskałam na szczegóły”.
Brianna skinęła powoli głową. Przechylając głowę w stronę Catherine, powiedziała: „Dobrze, że Bella wyczuła, że coś jest nie tak i od razu zaalarmowała Johnsona. Dało mu to czas, aby szybko zareagować i aby ktoś miał oko na Niko. W przeciwnym razie nie odkryłby jego intrygi. Szczerze, Catherine, Johnson naprawdę się o ciebie troszczy. Nawet po wejściu w związek, nie zaniedbał cię ani trochę. Możesz się tym pocieszyć. Nawet jeśli pewnego dnia się ożeni, nie mam wątpliwości, że nadal będzie stał u twego boku, jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebowała pomocy”.