Rozdział 806 Po ciężkich torturach
Gary górował nad Chelsey, a w jego oczach błyszczały szaleńcze iskierki.
„Kogo obchodzi, czy zwycięzca okaże się diabłem? Gdy moje medyczne odkrycia zaowocują, dręczeni chorobą wstaną z łóżek, a nawet przedłużą sobie życie na tej ziemi. Pokłonią mi się z szacunkiem! Nie sądzisz? Będę ich mesjaszem!”
Śmiech Gary'ego, zabarwiony szaleństwem, rozbrzmiał echem w pokoju. Wydał rozkaz ochroniarzowi na zewnątrz: „Zamknij ją. Skoro byłaś moją nominalną córką, pozwolę ci zostać ze swoim mężczyzną”.