Rozdział 575 Trzymaj się z dala od spraw rodziny Wade
Przestrzeń była kompaktowa, ale nieskazitelnie czysta.
Amaia Ruiz pospieszyła, by nalać Stanleyowi szklankę wody, która przypadkowo wytrąciła jej ją z ręki. Niewzruszona, napełniła kolejną szklankę i patrzyła, jak pije z cierpliwym usposobieniem.
„Panie Wade, czy czuje się pan już lepiej? Gdzie pan mieszka? Pozwól, że odwiozę pana do domu”.